Ardra.pl

Sagittarius lunatykuje, a Scorpio przenika Plutona.


24.08.2023

10.000 lat p.n.e. na całej planecie żyło około pięć milionów ludzi. Mniej więcej w tym samym czasie na terenie żyznego półksiężyca (Mezopotamia, Asyria, Egipt) zaczęto uprawiać rolę, udomowiano także pierwsze zwierzęta. W owym czasie na terenach obecnej Polski istniały kopalnie krzemienia czekoladowego, sięgające około 3,5 metra w ziemię; krzemień służył do wyrabiania różnego rodzaju narzędzi. Kopalnie powstały praktycznie „od razu” po stopieniu się lodowca (ok. 11 500 lat temu; z kolei w czasach rzymskich II p.n.e. – III n.e. na terenie Polski – m.in. Mazowsza istniało tzw. centrum metalurgiczne – wielkie zagłębie hutnicze, produkujących i eksportujących wiele broni i innych przedmiotów z żelaza).

3.500 lat p.n.e. w Sumerze zaczęto produkować z brązu, „wynaleziono” również koło. Mniej więcej w tym samym czasie, zaczęto używać pisma w Egipcie (hieroglificzne - papirus) i Mezopotamii (klinowe, piktograficzne).
„Chwilę później” w tych dwóch częściach świata, powstała pierwsza mapa oraz pierwsze zapiski astronomiczne - łączone z kultem i religią; ok. 2.800 r. p.n.e. w Egipcie powstał pierwszy kalendarz, w którym rok miał 365 dni (podzielony na 12 miesięcy). Powstały wtedy również Teksty piramid - rytualne pisma magiczne, opisujące podróż faraona po zaświatach. Z kolei, w Sumerze powstał Epos o Gilgameszu, przedstawiający m.in. czasy mitycznego potopu.
W Mezopotamii zaczęła rozwijać się matematyka. W Egipcie zaś medycyna i matematyka. Ok. 1 600 r p. n. e. w krainie faraonów powstała tzw. Księga umarłych, czyli podręcznik zawierający wskazówki dotyczące pośmiertnej wędrówki - jak sobie poradzić w tej sytuacji oraz m.in. modlitwy (przedstawiane oczywiście poprzez symbole i mity egipskie).

Mniej więcej w 1 400 p.n.e. w Asyrii rozpoczęto używanie żelaza - co było początkiem epoki żelaza.
W tym samym czasie Ariowie opanowali znaczny fragment Półwyspu Indyjskiego. Powstały liczne Hymny staroindyjskie – Rygwedy (stworzono ich ponad tysiąc: m.in. do Agni, do Indry, do Rudry, Purusza, do nieznanego boga, początek bogów, do Waruny, początek rzeczy, pieśń pogrzebowa i obrzęd pogrzebowy itd.).
Prawdopodobnie w latach ok. 1200 - 600 p.n.e. powstawały faktyczne, spisane, skodyfikowane Wedy - święte księgi staroindyjskie, hinduistyczne.
Ok. X w. p.n.e. stworzono Brahmany czyli duże komentarze do Wed. Przez kilka kolejnych wieków rozwinęła się w tym kręgu kulturowym literatura religijna, spekulatywna - skatalogowana, skomentowana i uporządkowana. Ok. VII w. p.n.e. powstały Upaniszady, opisujące i zawierające terminy jak prawo karmy, samsara, bóg, duch, dusza, absolut itd. Wyrażone symbolami dalekowschodnimi.
Natomiast Bhagawadgita powstała w III w. p.n.e. a wydarzenia, które opisuje (w narracji mitologicznej) miały miejsce prawdopdobnie ok. X w. p.n.e.
Z kolei Śrimad-Bhagavatam czyli (raczej) najważniejsza z ksiąg wedyjskich - nie wiadomo kiedy powstała, była podawana następnych pokoleniom w postaci przekazu ustnego, a spisano ją dopiero ok. VI w. n.e.

Na Bliskim Wschodzie w VII - VII w. Chaldejczycy rozwinęli w znacznym stopniu wiedzę dotyczącą nieba (proto-astronomię) - matematykę w połączeniu z kultem.
Między 1100 a 600 r. p.n.e. żył perski prorok Zoroaster i powstała pierwsza religia monoteistyczna – według tradycji na podstawie objawienia; stworzono/skompilowano także świętą księgę Awestę. (Nie licząc działalności faraona Echnatona i kultu Atona, ponieważ trwał zaledwie ok. 20 lat).
Analogicznie powstała religia Żydów z mitycznym Abrahamem i Mojższem jako jednymi z założycieli; święte księgi zaś spisywano na przestrzeni wieków i ostatecznie skatalogowano w czasach hellenistycznych (III – II w. p.n.e.). A faktycznie religia ta mocno ukształtowała się wśród ludności żydowskiej ok. VI - V w. p.n.e. m.in. gdy Żydzi po okresie niewoli babilońskiej zaczęli zastanawiać się nad swoją historią i religią oraz dzięki działalności tzw. proroków, co związane było z kulturą kapłańską. (Ezechiel np. głosił, że Jahwe jest jedynym bogiem Izraelitów i w przyszłości inne ludy zostaną albo podporządkowane albo unicestwione. Z kolei prorok Izajasz przypisał nad-rolę ludu żydowskiego jako najważniejszego - w sposób pełen pychy).
Religia Żydów kształtowała się na styku kilku kultur bliskowschodnich. Żydzi tworząc swoje mity pobierali liczne wzorce od innych - odrzucili przy tym jakikolwiek synkretyzm, uznając swoje mity (twory) – za jedyne słuszne.

Na drugim krańcu świata powstała odrębna cywilizacja chińska, między VI i V w. działał Konfucjusz. Z kolei na terenie Ameryk istniały prymitywniejsze cywilizacje, znajdujące się w tym okresie w epoce kamienia.

W VI w. p.n.e. na skraju Indii i Tybetu książkę Siddhartha Gautama doznał szeregu iluminacji stając się Buddą Siakjamunim – i tak powstał buddyzm. Z kolei na terenie samego Tybetu istniała jeszcze starsza tradycja religijna Bön, a jej zaistnienie sięga prawie 2 000 p.n.e.

Równolegle w Europie powstała cywilizacja helleńska, mająca za trzon mity stworzone według tradycji przez Homera i Hezjoda ok. IX – VII w. p.n.e., helleńskie mity były (są) zbiorami podań i opowieści przekazywanymi przez pieśniarzy, spisano je w VI w. p.n.e.; w tym samym czasie zaczęli działać pierwsi wielcy uczeni, mędrcy tzw. przedsokratejscy, najwięksi uczeni w ówczesnych czasach na całej planecie - odmitologizowali świat i to dzięki nim powstała docelowa Europa – myślenie europejskie.
Wielu z nich jak m.in. Epimenides z Krety, Heraklit z Efezu, Parmenides z Elei mieli doświadczenia podobne do Siddharthy Gautamy (być może mniej intensywne) - nie stworzyli religii, ale zapoczątkowali nowy sposób myślenia.

Ateny czasów Peryklesa (V w. p.n.e.) – demokracja ateńska – były szczytem rozwoju systemu ekonomiczno-polityczno-kulturowego, jednak wojna peloponeska między Atenami a Spartą, w którą zostały wciągnięte prawie wszystkie helleńskie polis, zakończyła świetność ekonomiczną tego regionu, zaś świetność kulturowa biła światłem następne dwa tysiące lat, i bije do dziś.

Po podbojach Aleksandra Wielkiego (koniec IV w. p.n.e.), rozpoczęły się czasy hellenistyczne (z centrum świata w Aleksandrii) – tam stykały się ze sobą przez wieki wszystkie znane najbardziej rozwinięte kultury - helleńska-egipska-bliskowschodnia.
Obok powstała cywilizacja rzymska, która orężem, prawem, a także pewnego rodzaju etosem obywatelskim (obywatelstwa wojennego) - zaczęła wyznaczać granice świata. Republika (arystokratyczna) rzymska trwała pięć setek lat, będąc swoistym kompromisem między patrycjuszami a plebejuszami; Cesarstwo (zachodnio-rzymskie) trwało kolejne pięć setek lat.
Kultura hellenistyczna przerodziła się wraz z wiekami w helleńsko-rzymską; IV wiek był linią graniczną, w której rozpoczęła się era chrześcijańska - stającego się nową oficjalną religią w świecie europejskim.

Później poprzez epokę średniowiecza i renesansu, rozpoczęła się nowożytność, która poczynając od XIX w. stworzyła nowy zindustrializowany świat.

Od powstania cywilizacji Sumeru i egipskiego okresu wczesno-dynastycznego (będącego mniej więcej oficjalnie uznanym początkiem cywilizacji) do teraźniejszości (XXI w.) minęło około pięć tysięcy lat.
Jest to np. krótszy okres od początku rewolucji neolitycznej (10 000 p.n.e.) do zaistnienia Starego Państwa w Egipcie (2 600 p.n.e.). Natomiast prawie pięciokrotnie krótszy od czasów wyginięcia/wymarcia neandertalczyków (25 000 p.n.e.).
Z kolei w skali istnienia planety ludzkość w obecnej formie istnieje tyle co nic (albo faktycznie nic).
Pierwsze formy życia pojawił się niecałe 4 miliardy lat temu, natomiast dinozaury w większości wyginęły 66 milionów lat temu.

Wiek XX był okresem ogromnego skoku cywilizacyjnego, w którym również dokonano największych okrucieństw w dziejach planety – czego dokonali na spółkę Niemcy i komuniści w Europie; Amerykanie zaś jako pierwsi opracowali broń jądrową, a następnie ją zdetonowali.

W 1972 roku na Ziemi żyło 4 miliardy ludzi (z tych 5 milionów z 10 000 p.n.e.), obecnie po pół wieku, żyje niecałe 8 miliardów. Co również jest ogromnym przyspieszeniem.

Naród Polski ma ponad tysiąc lat, zapoczątkował go faktycznie król wojownik Bolesław zwany Chrobrym, za alfabet posłużył zaś łaciński; więc jest to okres dość spory w skali pięciu tysięcy lat od powstania pierwszych cywilizacji. Polanie przyjęli wzorzec zarówno helleńsko-rzymski, jak i (prawdziwie) chrześcijański.

Od zarania cywilizacji ludzie wpatrzeni w niebo widzieli w nim bóstwo, zdumienie, transcendencję - coś nie z tego świata. Wszystkie gwiazdy samotnie zwisające w dziwnej izolacji oddziaływały z niesamowitą siłą na zmysły i wyobraźnię mieszkańców Ziemi.

Nowoczesna nauka zaczęła rozciągać w nieskończoność przestrzeń, ukazując tym bezkres - pustą, ciemną próżnię, zimnej przestrzeni kosmicznej. Zanim to się jednak stało, ludzki umysł zmapował niebo, stające się również kultem. Ludzie żyjący w obrębie kultury rzymsko-helleńskiej – obywatele rzymscy oraz pretendenci - pod koniec epoki antyku wierzyli w jedno bóstwo niebiańskie – numen caeleste oraz cały panteon pomniejszych bogów, zazwyczaj lokalnych.
Niebiańska wędrówka wywodząca się myślenia helleńskiego, platonizmu, została bezpośrednio przeniesiona do kultury chrześcijańskiej, wszak niebem nazywa się miejsce tzw. pośmiertne dobre miejsce dla duszy. Niebo usytuowane jest powyżej zwykłej śmiertelnej egzystencji.
W zależności od urodzenia i wyznania istniały różne nieba – niebo chaldejskie, niebo perskie, niebo egipskie, niebo helleńskie, niebo helleńsko-rzymskie, niebo słowiańskie, niebo chrześcijańskie, i na koniec niebo nowożytne, naukowe – całkowicie gołe, puste, przeżarte zimnem kosmicznej pustki oraz dźwięcznej głuszy bezkresów przestrzeni, czyli całkowicie naturalistyczne niebo. Wszystkie poprzednie są metaforyczne, symboliczne oraz matematyczne - to Hellenowie jako pierwsi przyłożyli do nieba cyrkiel w sposób naukowy.
Od początków cywilizacji ludzie nadawali gwiazdom i konstelacjom imiona, nazwy, znaczenia. W przestrzeni astronomicznej da się poruszać umysłem m.in. dzięki fizyce i matematyce, nie da się jednak w niej bezpośrednio przebywać, ze względu na ograniczenie ziemskiego ciała. Począwszy od pierwszych cywilizacji ludzie obcujący z dziwnością bezkresu nieba, szczególnie nocnego, uwalniali z siebie pewien inny rodzaj JA.

W starożytności, prawdopodobnie w Sumerze, Babilonie, Chaldei - powstał astrologiczny zodiak. Niebo zostało podzielone na 12 części, którym przypisano różne własności i właściwości oraz oddziaływanie na człowieka – opatrzono to symbolami, które powstały w umyśle.
Dokładnie jednak nie wiadomo w jaki sposób i gdzie zaistniał pomysł, iż niebo oddziałuje na ludzki charakter – daje rys, pewną pulę charakterologiczną wrodzonych właściwości/potencjałów.
W epoce hellenistycznej, egipski kapłan Manethon przypisywał wiedzy o zodiaku pochodzenie metafizyczne.
Astrologia jako droga idei przez całą starożytności ulegała licznym zniekształceniom. Od świętej nauki przeznaczonej tylko dla kapłanów chaldejskich i egipskich po proste wróżbiarstwo, które z resztą Rzymianie często wykpiwali m.in. Cyceron (O wróżbiarstwie), wiedza ta uległa zniekształceniu i jednak desakralizacji.
Astronomia urodziła się z astrologii, odłączając od niej, co nastąpiło w świecie helleńskim.

Z kolei na Dalekim Wschodzie, nadal jest wiedzą wysoką, chociaż niekoniecznie popularną; zapewne dlatego, że bardzo rozbudowaną, i osoby, które zostają astrologami wedyjskimi zgodnie z liniami różnych tradycji, rozwijają swoją wiedzę jak na kilkuletnich studiach z wykładami prowadzonymi przez uczonych; osoby takie zazwyczaj angażują się w to całe życie.
Za twórcę świętych tekstów astrologicznych uznaje się mitycznego mędrca o imieniu Parāśara. A sama wiedza ma chakrekter m.in. metafizyczny.
W wedyjskiej terminologii, sam rdzeń zrozumienia astrologicznych wpływów w sposób symboliczny, opiera się na 27 nakszatrach, a nie 12 znakach zodiakalnych, 27 nakszatr to 27 konstelacji. Nakszatra oznacza po prostu dosłownie region nieba; a Jyotish, czyli nazwa całego systematu - oznacza światło.
System astrologiczny bez nakszatr jest – według dalekowschodnich - w takim samym stopniu niekompletny, w porównaniu do zwyklej 12 znakowej astrologii – jakby był ciałem, nieposiadającym oczu.

Zatem trzeba podkreślić, że symbolika ta, jest przede wszystkim bardzo mocno metafizyczna, i odwołuje się do tzw. „duszy”. Wędrówka przez 27 nakszatr to metaforyczna wędrówka duszy/JA od urodzenia, aż do zrozumienia (śmierci), więc jest to wędrówka duchowa odzwierciedlona mityczną symboliką z określonego kręgu kulturowego.
W takim sensie, że (jakby to zobrazować, upraszczając) pierwsza nakszatra Aświni oznacza działanie instynktowne, na którym opiera się przetrwanie, druga Bharani posiada już więcej wewnętrznej woli, czyli jest wyjściem z instynktów do innego rodzaju pokarmu… siedemnasta nakszatra Anuradha to symboliczne nabycie mądrości i zrozumienia tajemnicy natury, osiemnasta Dźjesztha to poczucie pewnego rodzaju wyższości i dumy wynikającej ze zrozumienia oraz odpowiedzialności z tego płynącej… dalej np. dwudziesta trzecia nakszatra Dhanisztha to m.in. obfitość i spełnienie wynikające ze wszystkich poprzednich oraz pewien rytm, z kolei następna dwudziesta czwarta Śatabhiszak to katharsis i ponowne zastanawianie się nad samą egzystencją i jej sensem, dwudziesta piąta Purwa Bhadrapada to wyrzeczenia i pokuta oraz możliwość sięgnięcia po wszystkie środki materialne i metafizyczne, aby osiągnąć ostateczną wiedzę… natomiast ostatnia dwudziesta siódma Revati, oznacza zrozumienie i koniec drogi - gdzie dwoistość, mądrość, filozofie, wiedza łączą się w jednym oceanie, a „człowiek” znajduje się ponad tymi wodami.
Zatem droga od 1 do 27 jest ukazaniem w symboliczny sposób pewnego procesu. Człowiek jest połączeniem tych wszystkich wpływów, różnorako oddziałujących.
Kultura Indii jest rozegzaltowana metafizycznie, Europa szła zawsze inną drogą – więc są to w pewnym sensie dwa odrębne paradygmaty postrzegania rzeczywistości.
Klasyczna astrologia także poniekąd ukazuje symbolicznie drogę, gdyż pierwszy znak Barana jest m.in. instynktem, impulsem, żywotnością, natomiast ostatni Ryb bogiem, transcendencją.

Każdy racjonalny człowiek zada sobie pytanie, na jakiej zasadzie ma to działać, symbole, konstelacje, cechy charakteru, niebo, człowiek - z perspektywy znanej nowoczesnej nauki działać to nie ma prawa, i zasadniczo nie ma naturalistycznej odpowiedzi na takie pytanie. Można tylko spróbować je zracjonalizować.

W mojej opinii jest na to odpowiedź (obecnie) tylko teologiczna, sięgająca poniekąd irracjonalizmu i jakby to symbolicznie nazwać - potęgi ludzkiej woli, jako przedłużenia boskiego aktu twórczego. W kulturze europejskiej zatem, odpowiedzi można znaleźć w starożytnych traktatach będących częścią Corpus Hermeticum powstałych około II w. a wyrażonych symboliką platońsko-helleńsko-egipską - w szczególności Poimandres „pasterz ludzi” i Kore kosmu „dziewica światła-świata”. Dla potomnych odkrył je i rozpropagował bizantyjski uczony Michał Psellos w XI w. Na łacinę z greki przetłumaczył zaś Marsilio Ficino w XVI w. (na polski m.in. ks. prof. Wincenty Myszor). Było to w czasach, gdy rodziła się nowożytna astronomia i nauka, a miało to swoje preludium w renesansowej alchemii i magii.

Idąc tą drogą, być może trzeba odwrócić znaczenie – gdyż człowiek nadał moc (wpływ) znaczeniom, a nie „nieba” (symbolika astrologiczna, konstelacje) człowiekowi.

Społeczeństwa na przestrzeni dziejów uznawały pewne osobowe zachowania jako wzorce i starały się zgodnie z nimi działać (co zazwyczaj się jednak nie udawało). W taki sposób Lucjusz Kwinkcjusz Cyncynat był wzorem rzymskiego obywatela i polityka (a także dyktatora), Solon, czy Perykles byli wzorami mężów stanu, reformatorów. Platon i Arystoteles byli wzorami uczonych. Aleksander Wielki wodza. Takich przykładów oczywiście jest bardzo dużo. Poczynając od najstarszej epoki, a kończąc w teraźniejszości, łącznie z religiami, chociażby święty Paweł z Tarsu, jest tak samo zasłużony dla chrześcijaństwa, jak Swami Prabhupada dla krysznaizmu/wisznuizmu.

Wraz z końcem starożytności wiele kultów, wyznań przenikało się. Istniały różne odmiany chrześcijaństwa, gnostycyzmy, neoplatonizm, religie bliskowschodnie. Zarówno doktryny, jak i ich liczne odłamy, eliminowały się wzajemnie, niektóre zanikały. W obrębie chrześcijaństwa doktrynalnego, wielkie sobory decydowały o tym - co stanie się doktryną, a co nią nie zostanie - często będąc wykluczanym i skazanym na zapomnienie.

Idee krążyły, przenikając się. Hymny homeryckie, były znane przez cały okres Antyku. Każde wyznanie posiadało swoje rytuały, których m.in. śpiew był częścią. Interesującym przykładem przenikania się idei była działalność Bardesanesa, uczonego, filozofa, poety, muzyka, żyjącego na przełomie I i II w., wyznającego połączenie gnostycyzmu, chrześcijaństwa i platonizmu - łączącego wiele doktryn i wpływów w swojej twórczości. Nie wyzbył się on także chaldejskich doktryn astralnych. Syryjczyk tworzył liczne hymny, z których korzystali chrześcijańscy uczeni żyjący po nim - przypisujący sobie ich autorstwo. Uczynił tak m.in. inny Syryjczyk, św. Efrem. Żyjący w IV w., będący zasadniczo twórcą kultu maryjnego. Efrem stworzył także hymn do chóru tańczących dziewic - który poprzez śpiew i taniec miał ponoć dużą skuteczność ewangelizacyjną.
Tradycja hymnów religijnych w Europie pochodzi ze świata helleńskiego i z niego trafiła do chrześcijaństwa (Żydzi także - trochę wcześniej - przejęli ją od innych religii, urabiając na swoją modłę).
Chorał gregoriański, stanowi szczyt muzyki sakralnej łacińskiej, rzymsko-katolickiej, powstawał kilka stuleci (największym jego znawcą jest obecnie kompozytor Marcel Pérès, będący również autorem zrekonstruowanych śpiewów z XII wiecznego manuskryptu liturgii Templariuszy).

Klemens Aleksandryjski tworzący w czasach równoległych Bardesanesowi (I-II w.) twierdził, że taniec liturgiczny jest potrzebny i naśladuje – jak to symbolicznie ujął – tańce Aniołów przed obliczem Boga oraz wyraża chęć pojednania z Bogiem. Idee Klemensa łączyły chrześcijaństwo z religiami helleńskimi, a były związane z ekstatycznym rytem dionizyjskim. Nie weszło to jednak do kanonu, gdyż dogmatycy bali się takiego elementu liturgii. Klemens wyznawał połączenie neoplatonizmu z chrześcijaństwem, na długo przed powstaniem dogmatów.
(Aniołowie, Angelos posłannicy boga w kulturze juedochrześcijańskiej oraz wcześniej babilońskiej i egipskiej, są poniekąd odpowiednikiem wedyjskich Angiras).
O ile chrześcijanie czerpali garściami od platoników, a raczej neoplatoników, o tyle neoplatonicy nic od chrześcijaństwa nie brali uważając je często za coś całkowicie obcego własnej helleńskiej kulturze.

W czasach, gdy żył Jezus jako postać historyczna, istniał świat post-hellenistyczny. Na terenie Judei, Palestyny - helleńskość nieustannie przenikała się z judaizmem, a w tle były kultura rzymska oraz religie perskie. Ewangelie powstawały około dwa pokolenia po czasach panowania cesarza Tyberiusza.
Wszyscy tworząc doktryny wzorowali się na poprzednikach, każdy widział świat inaczej - poprzez swoją wiedzę, doświadczenie, wyobrażenia. Podobnie każdy twórca ewangelii widział innego Jezusa. Najciekawszy wydaje się być oświecony mędrzec i heros z ewangelii św. Jana i św. Tomasza.
W różnych kulturach powstawały liczne pisma, na podstawie świadectw i podań. Ludzie mieli się na nich wzorować - ewangelie są m.in. takimi świadectwami dobrych, odpowiednich zachowań.